sobota, 16 marca 2013

I Rozdział


Nowy początek
         Siedziałam w swoim pokoju i ryczałam jak małe dziecko oglądając zdjęcia na laptopie. Nie chciałam się wyprowadzać, aż tak daleko. To może od początku. Jestem Emilia Woźniak, znajomi wołają na mnie Emy. Zwyczajna polska nastolatka. Moje życie legło w gruzach kiedy dowiedziałam się, że wyprowadzamy się do Londynu. Wszyscy myśleli, że tak łatwo wszystko rzucić i z dnia na dzień podjąć decyzję o wyjeździe. Rodzice twierdzili, że będę tam miała lepsze życie. Skończę dobrą szkołę,znajdę lepszych znajomych, ale tak naprawdę nie wiedzieli o tym, że mi jest tu dobrze. Wszyscy widzieli plusy wyprowadzki, tylko nie ja.

***OSTATNIE SPOTKANIE Z PRZYJACIÓŁMI***
Paweł i Sandra, ludzie których kochałam, bez których nie mogłam żyć. Nie umiałam się pogodzić z tym, że muszę się z nimi żegnać. Oni również byli załamani. Siedzieli i milczeli. Nie wiedzieli co powiedzieć. Nie wytrzymałam tej grobowej cisza.
-Możecie coś powiedzieć, czy będziecie gapić się na mnie jak ryczę.?! Jak macie siedzieć cicho to lepiej idźcie już..
Tak,to cała ja. Nie krępowałam się mówić to co myślę. To co nawinęło mi się na język mówiłam. Mimo to kochali mnie.
-Emy.. Zobaczysz będzie fajnie. Na wakacje Cię odwiedzimy-powiedziała Sandra
Odwiedzą mnie na tydzień, a resztę czasu będę tam samotna. Jadę tam nikogo nie znając. Bezsensu..
-A poza tym zazdrościmy Ci, jedziesz do  miasta gdzie mieszka One Direction. Wiesz ile osób ci zazdrości. Będziesz mogła chodzić na ich koncerty..-powiedział Paweł
One direction, zespół którego nie znosiłam. Nie wiem czemu, może dlatego, że moi przyjaciele o niczym innym nie gadali tylko o nich. Rzygałam nimi. Marzeniem moim było, żeby ich nie spotkać.
         Pożegnanie z nimi było najgorszą rzeczą jaką kiedykolwiek przeżyłam. Nie sądziłam, że tak się rozkleję. Siedząc w taksówce łzy ciekły mi po policzku. Mama mnie przytuliła i szepnęła mi do ucha ,, Będzie dobrze, zobaczysz'' 
         Lot samolotem zleciał mi szybko. Całą podróż myślałam o tym, aby rodzicom nie powiodło się w pracy i bylibyśmy zmuszeni powrócić do Polski. Wiem, że nie powinnam tak myśleć, ale tak nie chciałam tam mieszkać, że nawet sobie sprawy nie zdajecie.
         Nowy dom i nowe życie. Nie chciałam wchodzić, nie chciałam patrzeć jak rodzice jarają się domem. Był dość spory, ale ja i tak wolałam nasze małe mieszkanko. Usiadłam na ganku przed domem i wyjęłam telefon i napisałam sms do Sandry ,, Zabierzcie mnie stąd. PROSZĘ..”. Łzy znów poleciały mi po policzku. Byłam tu kompletnie sama, rodzice nawet nie zwracali uwagi że jestem nieszczęśliwa. Nie byłam na nowy początek nowego życia w Londynie. To nie dla mnie..

------------------
Taki tam nudny początek, ale co. 
CZYTASZ=KOMENTUJ . 

6 komentarzy:

  1. Super! Ja ci dam nudny.... Nudne to jest moje opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. co Ty bredzisz ?
    właśnie czuję, że będzie fajnie jak One Direction wprowadzisz. Emy pewnie będzie stopniowo się do nich przekonywała ;)
    zapraszam do siebie http://could-freeze-this-moment-in-a-frame.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo jak miło. Zgodzę sie z komentarzem wyżem, nie wiem co ty tam masz w głowie ale czuję,że będzie fajny.xx I lepiej mi już nie marudź.

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowne . Nie mogę doczekać się następnego . <3 @lovatic_bitchxd

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo, ale super.
    Musisz pisać następne rozdziały, bo jakoś nie przekonałam się do głównej bohaterki. Znaczy nie, że jest zła czy coś, tylko po prostu chcę znać jej jakieś poglądy, upodobania, sposób bycia itp. :)
    Nie lubi One Direction?! Hańba jej, haha. Żartuję. Bardzo odmienne, ale wydaje mi się, że spotka jakiegoś członka zespołu i sie w nim zakocha, bo tak najczęściej bywa. ALe ja nic nie mówię. :)
    Wyjazd do Londynu... Bardzo ciekawie, także czekam. :)
    http://i-chaange-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń